Nie było karetki. Kobietę z udarem w eskorcie policji zawiózł do szpitala wnuk
ŁAŃCUT, RZESZÓW / PODKARPACIE. Policjanci z Łańcuta pomogli seniorce szybko i bezpiecznie dotrzeć do szpitala. O pomoc do dyżurnego zwrócił się wnuczek, którego babcia miała objawy udaru mózgu. Dla jej zdrowia i życia liczyła się każda minuta, a mężczyzna bał się, że nie zdąży dojechać. W eskorcie policjantów kobieta w porę dotarła do rzeszowskiego szpitala, gdzie udzielono jej pomocy.
Foto: policja.pl
Do zdarzenia doszło we wtorek przed godziną 16:00. Na numer alarmowy zadzwonił roztrzęsiony mieszkaniec jednego z łańcuckich osiedli. Mężczyzna prosił o pomoc w przeniesieniu swojej babci do samochodu, którą musi jak najszybciej zawieźć do szpitala.
Na miejsce niezwłocznie udali się policjanci. Okazało się, że starsza kobieta miała objawy udaru mózgu i wymagała pilnej pomocy medycznej. Niestety, w tym czasie wszystkie karetki zostały rozdysponowane do innych pacjentów, a dla zdrowia i życia seniorki liczyła się każda minuta.
Policjanci pomogli znieść na kocu bezwładną kobietę do samochodu. Ze względu na realne zagrożenie życia oraz duże natężenie ruchu drogowego, funkcjonariusze natychmiast podjęli decyzję, aby z użyciem sygnałów pojazdu uprzywilejowanego pilotować samochód do szpitala.
Niecodzienny konwój szybko dotarł do jednego z rzeszowskich szpitali, gdzie starszej kobiecie udzielono pomocy.
Źródło: KPP Łańcut
05-11-2020
Udostępnij ten artykuł znajomym:
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.