REKLAMA

Pediatrzy z Sanoka ratują 7 miesięczne dziecko chore na Covid-19. Dziecięcy już jest przygotowany na zmiany

SANOK/ PODKARPACIE. Sanoccy lekarze ratują życie 7-miesięcznemu dziecku, które w ciężkim stanie trafiło do naszego szpitala. To pozytywna informacja w tej ciężkiej sytuacji, w jakiej jest sanocka lecznica, która ma stać się szpitalem leczącym tylko chorych na COVID-19. Jak wiadomo rodzi to przeróżne obawy.

Dorota Mękarska

– Decyzją wojewody stajemy się szpitalem jednoimiennym i mamy zorganizować się pod tym kątem, ale my już jesteśmy przygotowani – podkreśla lek. med. Przemysław Galej, ordynator oddziału pediatrycznego Szpitala Specjalistycznego w Sanoku. – Nie czekaliśmy z założonymi rękami, ale jeszcze przed wakacjami podjęliśmy odpowiedni kroki, by zorganizować oddział przystosowany do leczenia zakażonych dzieci. Dlatego dla nas decyzja wojewody nie nastręcza większych problemów. W chwili obecnej możemy już działać jako oddział pediatryczny covidowy.

Dziecko nie nadawało się do transportu

Choć w powszechnym przekonaniu dzieci nie chorują na Covid-19, to okazuje się, że jednak czasami się to zdarza. Jest to niewielki procent populacji dziecięcej, która wykazuje objawy kliniczne w przebiegu zakażenia wirusem SARS- CoV-2, a ciężki przebieg kliniczny należy na szczęście do rzadkości.

– Jeszcze przed decyzją wojewody przyjęliśmy na oddział 7-miesięczne dziecko w stanie ciężkim, z objawami niewydolności oddechowej znacznego stopnia, spowodowaną zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 – relacjonuje ordynator Galej. – Mały pacjent nie nadawał się do transportu, więc szybko włączyliśmy procedury ratujące życie i udało nam się ustabilizować stan dziecka, które powoli zdrowieje, ale ten proces jeszcze potrwa. Dziecko będzie musiało być także obserwowane po wyjściu ze szpitala pod kątem ewentualnych powikłań.

Tylko dzieci z pozytywnym testem

– Zanim zostaliśmy szpitalem jednoimiennym to już diagnozowaliśmy dzieci podejrzane o COVID-19. Jako cały zespół oddziału dziecięcego jesteśmy w stanie sprostać zadaniom, jakie się przed nami w tej chwili stawia. Nie boimy się być oddziałem covidowym. Mamy prężny zespół ludzi, którzy wiedzą jakie mają powołanie: przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne dzieciom a w czasie choroby leczyć – zapewnia ordynator. I dodaje. – U większości dzieci przebieg choroby nie jest tak ciężki jak u dorosłych, ale musimy być przygotowani na wszystko. Mamy jednak nadzieję, że nie trafi do nas wielu małych pacjentów.


Zdjęcie poglądowe

Doktor Galej liczy na to, że w tej niełatwej chwili zmian, wszystkie okoliczne lecznice staną na wysokości zadania i do szpitala w Sanoku będą kierowane tylko i wyłącznie dzieci, u których test w kierunku wirusa SARS-CoV-2 dał wynik pozytywny.

– Znamy swoje obowiązki – podkreśla lekarz. – Wiemy kim jesteśmy i wiemy, że pediatrzy mają leczyć dzieci. Tylko chcemy to robić w spokoju. Natomiast w mediach ukazują się różne informacje, np. o wypożyczaniu pediatrów. Lekarze nie są sprzętem medycznym, by można ich było wypożyczać.

20-10-2020

Udostępnij ten artykuł znajomym:


Dodaj komentarz

Zaloguj się a:

  • Twój komentarz zostanie wyróżniony,
  • otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
  • czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.

Pokaż więcej komentarzy (0)