REKLAMA

Policyjny pościg ulicami Rzeszowa

Policyjny pościg ulicami Rzeszowa

Policjanci z rzeszowskiej komendy prowadzili pościg za kierującym fiatem ducato. Na ulicy Ofiar Katynia mężczyzna zignorował polecenie do zatrzymania się wydane przez dzielnicowego z komisariatu na Baranówce. 25-latek został zatrzymany, gdy po porzuceniu uszkodzonego auta, uciekał pieszo ulicą Asnyka.

Dziś około godz. 10.30, dzielnicowy z komisariatu na Baranówce, jadąc radiowozem oznakowanym ulicą Ofiar Katynia, zauważył znanego mu osobiście mężczyznę, mieszkańca jego dzielnicy. Ponieważ funkcjonariusz podejrzewał, że mężczyzna może prowadzić auto będąc w stanie nietrzeźwości, postanowił zatrzymać go do kontroli. Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazał kierującemu fiatem zatrzymać się, jednak mężczyzna przyspieszył i zaczął uciekać ulicami miasta.

Policjant o zdarzeniu powiadomił dyżurnego komendy miejskiej, który wydał stosowne dyspozycje innym patrolom pracującym na mieście. Do pościgu przyłączyły się partole rzeszowskiej drogówki. Na alejach Piłsudskiego jeden z radiowozów wjechał bezpośrednio przez fiata ducato, a drugi blokował go naprzemiennie raz z prawej, raz z lewej strony, tak aby uniemożliwić kierującemu skręcenie.

W pewnej chwili fiat ducato dwukrotnie uderzył w blokujący go z boku radiowóz. Na skutek uderzenia w fiacie urwało się przednie prawe koło. Mężczyzna wybiegł z samochodu i zaczął uciekać pieszo w ulicę Asnyka, gdzie został zatrzymany przez policjantów.

Uciekinierem okazał się 25-letni mieszkaniec Rzeszowa, który nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Badanie stanu trzeźwości wykazało 0,7 promila alkoholu w jego organizmie.

Mężczyzna odpowie teraz za popełnione przestępstwa i wykroczenia drogowe.

 

 

14-03-2023

Udostępnij ten artykuł znajomym:



Dodaj komentarz

Zaloguj się a:

  • Twój komentarz zostanie wyróżniony,
  • otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
  • czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.

Pokaż więcej komentarzy (0)