Przestępcy oszukują pokrzywdzonych działając metodami na wnuczka lub policjanta
PODKARPACIE. Policjanci ostrzegają przed oszustami próbującymi naciągać seniorów. Przestępcy oszukują pokrzywdzonych działając metodami na wnuczka lub policjanta. Posługują się przy tym różnymi legendami mającymi uwiarygodnić ich, jako członków rodziny lub funkcjonariuszy. We wrześniu oszustom udało się zmanipulować i oszukać trzy osoby w Rzeszowie i jedną w Boguchwale.
Początkiem września, oszuści zadzwonili do mieszkanki Rzeszowa. Przedstawili się jako policjanci prowadzącymi akcję wymierzoną w przestępców. Pokrzywdzone, matka i córka, niestety uwierzyły im i przekazały swoje oszczędności. Niestety policjantów zawiadomiły już po fakcie.
Kilka dni później oszuści ponownie zaatakowali. W tych dwóch przypadkach posłużyli się legendą na tzw. wnuczka. Przedstawili się w pierwszym przypadku za syna, a w drugim za wnuczka pokrzywdzonych. W obu przypadkach legenda była podobna. Dzwoniący mieli spowodować tragiczne wypadki drogowe i aby uniknąć więzienia musieli przekazać pieniądze na „kaucję”. I w tych przypadkach pokrzywdzone uwierzyły oszustom i przekazały pieniądze pośrednikom. Dopiero wtedy skontaktowały się z rodziną i zorientowały się, że cała sytuacja była wymyślona.
Policjanci przypominają:
- Oszuści nawiązują kontakt wybierając kolejne nazwiska z książki telefonicznej. W ostatnim czasie dzwonili nie tylko do mieszkańców Rzeszowa, ale również również mieszkańców Bratkowic, Borku Starego, Bud Głogowskich, Dąbrowy, Hyżnego i Hermanowej.
- Przestępcy posługują się różnymi legendami i metodami mającymi uwiarygodnić ich, jako członków rodziny. Metoda na tzw. „wypadek” jest najbardziej skuteczną z uwagi na to, iż osoby do których jest wykonany telefon działają pod presją silnych emocji i „wyłączają racjonalne myślenie” .
- Sprawcy wykorzystują różne zabiegi socjotechniczne, które pomagają im zdobyć zaufanie swoich potencjalnych ofiar. Rozmowa jest prowadzona w taki sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła iż rozmawia z kimś ze swojej rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową.
- Sprawcy przestępstw „na policjanta”, „na wnuczka” dziennie wykonują po kilkaset telefonów, oni nikogo nie obserwują, nic nie wiedzą na temat członków rodziny, stanu posiadania, kont bankowych, kosztowności; dzwonią „w ciemno” i to od rozmówców uzyskują wszelkie informacje w tym np. dotyczące numeru telefonu komórkowego.
- Oszuści dla uwiarygodnienia podszywają się pod policjantów, którzy w sposób nie znoszący sprzeciwu wydają polecenia, instruują co do podejmowanych działań, polecają, aby cała sytuację zachować w tajemnicy, aby nikogo nie informować przez jakiś czas.
- Aby ustrzec się przed tego typu oszustwem w sytuacjach wymagających natychmiastowego podjęcia decyzji finansowych należy się zastanowić, czy to na pewno ktoś z rodziny potrzebuje pomocy. Jeden telefon do prawdziwego krewnego rozwieje wątpliwości i pozwoli uniknąć straty finansowej.
Policjanci apelują, aby członkowie rodzin uświadamiali i uwrażliwiali seniorów o możliwości wystąpienia takiej sytuacji. Warto porozmawiać z rodzicami i dziadkami, i uczulać ich, iż w przypadku odebrania telefonu z informacją o wypadku, zachowali zimną krew i nie dali się wciągnąć w rozmowę. W przypadku wystąpienia takiej sytuacji, należy natychmiast rozłączyć połączenie telefoniczne i ewentualnie zweryfikować taką informacje dzwoniąc na numer alarmowy.
Źródło: KMP Rzeszów
Autor: Amelia Krupik
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.