REKLAMA

Siłowe rozwiązanie protestu rolników w Barwinku to fake news. Tak twierdzi Policja

BARWINEK/PODKARPACIE. W Barwinku na przejściu granicznym ze Słowacją trwa protest rolników z Podkarpacia. Podczas drugiego dnia doszło tam, jak twierdzą uczestnicy, do pewnego rodzaju prowokacji.

Protest polega na blokowaniu przejazdu samochodom ciężarowym, które są sprawdzane pod kontem przewożonego towaru. Samochody osobowe i autobusy są przepuszczane bez żadnych problemów. Wczoraj samochód ciężarowy, próbujący ominąć blokadę, miał najechać na wsunięte pod koła brony. Nastroje były napięte. Protestujący otrzymywali sygnały, że dojdzie do siłowego rozwiązania ich protestu.

1_193

Do całej sytuacji na platformie X oficjalnie odniosła się Polska Policja, która uważa, że jest to fake news, który pojawił się w części mediów.

O komentarz do wpisu poprosiliśmy mł. insp. Katarzynę Nowak p.o. Rzecznika Prasowego Komendanta Głównego Policji. Zwróciliśmy się też z pytaniem, o jakie media chodzi.

– W niektórych lokalnych mediach pojawiły się wczoraj podobne informacje (siłowe rozwiązanie protestu), które nie były prawdziwe. Wczorajszy komunikat miał na celu ostudzenie emocji i zapobieżenie ewentualnej eskalacji napięcia na przejściu w Barwinku – poinformowała nas Katarzyna Nowak.

3_103

Pani rzecznik w swojej odpowiedzi nie podała, o jakie konkretnie media lokalne chodzi. Rolnicy zapowiadają, że będą protestować do końca marca. Powodem ich działań jest decyzja Komisji Europejskiej o przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą do 2025 roku oraz sprzeciw wobec prowadzonej przez Unię Europejską polityki Zielonego Ładu.

Fot. AZS/WZ

16-03-2024

Udostępnij ten artykuł znajomym:


Dodaj komentarz

Zaloguj się a:

  • Twój komentarz zostanie wyróżniony,
  • otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
  • czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.

Pokaż więcej komentarzy (0)