Marma 34. Rajd Rzeszowski: pierwszy triumf Marczyka na Podkarpaciu
Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (Skoda Fabia RS Rally2) triumfowali w zakończonym dziś Marma 34. Rajdzie Rzeszowskim. Na drugim miejscu uplasowali się Jakub Matulka i Damian Syty (Skoda Fabia RS Rally2, +51,3 s). Liderzy punktacji cyklu wyprzedzili Grzegorza Grzyba i Adama Biniędę (Skoda Fabia RS Rally2, +58,9 s), sklasyfikowanych na trzeciej pozycji, dzięki czemu zachowali 52 punkty przewagi w tabeli krajowego czempionatu.
Rozegrany w dniach 7-9 sierpnia Marma 34. Rajd Rzeszowski stanowił piątą z siedmiu rund krajowego czempionatu zaplanowanych na sezon 2025. Zawody były również częścią kalendarzy międzynarodowych serii – rajdowego pucharu Europy (FIA ERT) oraz mistrzostw strefy Europy Centralnej. Na podkarpackich oesach mierzyły się także załogi w rajdówkach sprzed lat – uczestnicy historycznych mistrzostw Polski (HRSMP).
Trasa zawodów liczyła 538,36 km, a łączny dystans dziewięciu asfaltowych odcinków specjalnych wyniósł 153,04 km. W 34. edycji imprezy wzięło udział łącznie 79 załóg, wliczając stawkę HRSMP i Rajdu Rzeszowiak – okręgowych zawodów rozgrywanych wraz z Rajdem Rzeszowskim.
Pierwszy etap dla Marczyka
Pierwszy etap zawodów składał się z trzech odcinków specjalnych. Dwukrotnie załogi mierzyły się na oesach Chmielnik (17,8 km) i Lubenia (24,85 km). Pierwszy z nich – w nowej, wydłużonej konfiguracji wrócił do harmonogramu po raz pierwszy od 2016 roku. Z kolei kultowa Lubenia została przygotowana w najdłuższym od 2014 roku wariancie. Na zakończenie etapu zaplanowano widowiskowe starcie na ulicach Rzeszowa (3,4 km).
Piątkową część rywalizacji na czele klasyfikacji generalnej zakończyli Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Dla aktualnych liderów punktacji mistrzostw Europy start na Podkarpaciu był kluczowym etapem przygotowań do nadchodzącego Rajdu Barum – szóstej rundy europejskiego czempionatu. W piątek (8 sierpnia) dwukrotni mistrzowie Polski byli najszybsi na trzech z pięciu odcinków specjalnych.
19,5 s za liderami plasowali się Grzegorz Grzyb i Adam Binięda. Grzyb zanotował w piątek jeden oesowy triumf – na pierwszym przejeździe Lubeni. Trzecie miejsce, ze stratą 22,3 s, zajmowali Czesi – Erik Cais i Petr Tesinsky. 26-latek ze Zlina i dwukrotny zwycięzca Rajdu Rzeszowskiego (2021 i 2023) nie był jednak zgłoszony do mistrzostw Polski, więc pierwszą trójkę klasyfikacji RSMP, oprócz Marczyka i Grzyba, tworzył Jakub Matulka, pilotowany przez Damiana Sytego (+27,3 s).
Na czwartej pozycji w RSMP plasowali się jeszcze Łukasz Byśkiniewicz i Daniel Siatkowski (Skoda Fabia RS Rally2, +1:06,1 s), najszybsi podczas widowiskowego oesu na ulicach Rzeszowa. Czołową piątkę zamykali Zbigniew Gabryś i Daniel Dymurski (Skoda Fabia RS Rally2, +1:21,2 s).
– Dziś sukcesywnie się rozkręcaliśmy i drugi przejazd Lubeni już był przyzwoity w naszym wykonaniu. Mam nadzieję, że bawiliśmy kibiców swoją jazdą. Na oesach mieliśmy dużo cięć, podbić i zróżnicowaną przyczepność, co sprawia, że Rajd Rzeszowski to świetna forma przygotowań do Rajdu Barum, czyli najbliższej rundy mistrzostw Europy – komentował Mikołaj Marczyk.
– Kocham tu startować, ale z drugiej strony nakładam na siebie dużą presję, więc chcę walczyć – być może nawet ponad moje siły i możliwości. Czołowa czwórka jedzie świetnym tempem, naprawdę nie mamy się czego wstydzić –ocenił Grzegorz Grzyb.
– Dzień był w porządku. Jechaliśmy dobrym, zrównoważonym tempem, zachowując pewien margines bezpieczeństwa. Straciliśmy trochę czasu na Lubeni, ale z drugiej strony pamiętamy o tym, że dla nas priorytetem jest kontrolowanie tempa Grzegorza Grzyba. Strata nie jest duża, więc jutro z pewnością postaramy się go dogonić – deklarował Jakub Matulka.
W gronie załóg w samochodach Rally3 tempo dyktowali Adrian Rzeźnik i Kamil Kozdroń (Ford Fiesta Rally3). Ten duet był najlepszy w klasie 3 na wszystkich pięciu oesach i wypracował ponad 50,5 s przewagi nad najbliższymi rywalami.
W klasyfikacji 2WD pierwszy etap stał pod znakiem rywalizacji Adama Rachfała i Adriana Mroszczyka z Marcinem Górnym i Mateuszem Martynkiem (obie załogi w Peugeotach 208 Rally4). Po wygraniu czterech z pięciu prób górą byli ci pierwsi, ale Górny i Martynek kończyli piątkowe zmagania ze relatywnie niewielką stratą do liderów ośki (10,5 s). Trzecią załogą w tej kategorii byli Sergiusz Janowski i Krzysztof Grzenia (Renault Clio Rally4, +1:41,0 s).
Wygrana Marczyka, pech Caisa
Na sobotę, 9 sierpnia zaplanowano dwa, pokonywane dwukrotnie oesy. Pierwszy to Brzostek, który z poprzednimi wariantami tej próby miał wspólną wyłącznie nazwę. W tym roku był ponad dwukrotnie dłuższy (17,5 km) i wytyczony nie na południe, lecz na północ od miejscowości Brzostek. Ostatnią z prób była nowość – OS Szkodna (14,67 km). Układając jego trasę wykorzystano m.in. pokonywane w przeciwnym kierunku fragmenty oesu Zagorzyce.
Podczas pierwszej z dwóch pętli oesowymi zwycięstwami podzielili się Marczyk i Cais. Z kolei Matulka dwukrotnie był szybszy od Grzyba i awansował na trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej zawodów i drugą wśród zgłoszonych do RSMP.
Przedostatnią próbę na swoje konto zapisał Cais, ale na finałowym oesie przebił lewą przednią oponę. Czech zdołał dotrzeć do mety odcinka, zanotował jednak blisko 3-minutową stratę i spadł na ósme miejsce, więc marzenia o trzecim triumfie w Rzeszowie musi odłożyć co najmniej do przyszłorocznej edycji zawodów.
Najlepszy na ostatnim oesie był Marczyk. W ten sposób łodzianin – w czwartym starcie na Podkarpaciu – przypieczętował pierwsze w karierze zwycięstwo w Rajdzie Rzeszowskim. Na drugim miejscu finiszował Matulka, wolniejszy od Marczyka o 51,3 s. Trzecie miejsce zajął Grzyb, dla którego było to już 58. podium w rundzie RSMP, a 14. wywalczone w Rzeszowie.
Czwartą lokatę – rzutem na taśmę i różnicą 0,5 s – wywalczyli Jakub Brzeziński i Jakub Gerber (Citroen C3 Rally2, +2:29,4 s), przeskakując po ostatnim oesie Łukasza Byśkiniewicza i Daniela Siatkowskiego (Skoda Fabia RS Rally2, +2:29,9 s).
– To była dobra decyzja, by wybrać start w Rajdzie Rzeszowskim jako formę przygotowań do Rajdu Barum, szczególnie że wygraliśmy, co nam się wcześniej nie udało. Mieliśmy szeroki wachlarz warunków, rodzajów asfaltu. Zwłaszcza sobotnie oesy mocno przypominały wyzwanie, jakie czeka nas w Czechach. Tam jednak będziemy musieli pojechać jeszcze szybciej, by liczyć się w walce z najlepszymi – ocenił Mikołaj Marczyk.
– To był bardzo dobry weekend, mimo tego, że nie wygraliśmy. Patrząc jednak szerzej – drugie miejsce za Mikołajem, ale przed Grzegorzem Grzybem oznacza dla nas realizację celu, bo przewaga została utrzymana. Myślę, że pojechaliśmy z Damianem dobry rajd. Trzymaliśmy niezłe tempo, starając się jednocześnie pozostać po „bezpiecznej” stronie. Teraz czas na Rajd Śląska, na który jedziemy zdobyć sporo punktów – zapowiedział Jakub Matulka.
– Nie udało się utrzymać drugiego miejsca. Dziś rywale byli nieco szybsi od nas. Jestem jednak szczęśliwy, że mamy kolejne podium w tych zawodach. Myślę, że nasze tempo było fantastyczne, choć można było pojechać lepiej, co pokazały załogi przed nami – zauważył Grzegorz Grzyb.
Status quo w tabeli
Na Power Stage – finałowym, dodatkowo punktowanym odcinku rajdu – pięć punktów za najlepszy czas zdobyli Marczyk i Gospodarczyk. Kolejne pozycje zajęły załogi Kołtun/Pleskot (4 pkt), Grzyb/Binięda (3 pkt), Brzeziński/Gerber (2 pkt) oraz Byśkiniewicz/Siatkowski (1 pkt).
Marczyk i Gospodarczyk powtórzyli sukces z ORLEN OIL 81. Rajdu Polski i drugi raz w sezonie sięgnęli komplet punktów w rundzie RSMP (35). Trzeci czas na Power Stage pozwolił Grzybowi i Biniędzie (21+3 pkt) zremisować na punkty z Matulką i Sytym (24 pkt).
W tabeli mistrzostw prowadzi Matulka (154 pkt), przed Grzybem (102 pkt), Kołtunem (83 pkt), Brzezińskim (82 pkt) i Byśkiniewiczem (77 pkt).
Triumf Rachfała, punkty Górnego
W klasyfikacji samochodów z napędem na jedną oś sobota nie różniła się od piątku i kibice ponownie byli świadkami wymiany „ciosów” między Adamem Rachfałem i Marcinem Górnym.
Kwestia zwycięstwa pozostawała otwarta po pierwszej pętli. Próbę Brzostek wygrali Rachfał i Mroszczyk i o 5 sekund zwiększyli przewagę nad Górnym i Martynkiem. Wiceliderzy udzielili rywalom mocnej odpowiedzi podczas zamykającego pętlę starcia na oesie Szkodna. Górny i Martynek odrobili aż 10,2 s. W efekcie przed dwoma ostatnimi oesami dwie wspomniane załogi dzieliło już tylko 5,3 s.
Górny – lider punktacji klasy 2WD – miał na uwadze cenne punkty, dzięki którym mógł się umocnić na prowadzeniu w tabeli, więc nie szarżował na finałowej pętli i dwukrotnie był trzeci w klasyfikacji 2WD. Z kolei Rachfał przypieczętował zwycięstwo w dobrym stylu, wygrywając dwie ostatnie próby. Ostatecznie Rachfał i Mroszczyk wywieźli z Rzeszowa komplet punktów. Na drugim miejscu, ze stratą 14,8 s, finiszowali Górny i Martynek. Na najniższym stopniu podium stanęli Sergiusz Janowski i Krzysztof Grzenia (+1:46,0 s).
Po Marma 34. Rajdzie Rzeszowskim, w punktacji 2WD prowadzą Górny i Martynek (130 pkt). Za nimi plasują się Mularczyk z Marczewskim (120 pkt) oraz Janowski i Grzenia (98 pkt).
W klasie 3 drugi etap, podobnie jak pierwszy, zdominowali Adrian Rzeźnik i Kamil Kozdroń (Ford Fiesta Rally3), najszybsi na wszystkich czterech oesach. 18-letni syn Macieja Rzeźnika, zwycięzcy Rajdu Rzeszowskiego z 2014 roku, nie był jednak zgłoszony do sezonu RSMP, więc punkty za pierwsze miejsce zgarnęli liderzy punktacji klasy 3 – Adrian Łabuda i Michał Kuśnierz (Ford Fiesta Rally3, +1:36,2 s). Na trzecim miejscu do mety dotarli Jakub Ulanowski i Patryk Kielar (Ford Fiesta Rally3, +2:01,1 s).
– Bardzo dziękuję całemu zespołowi, Kamilowi i wszystkim, którzy nas wspierają. Ogromne podziękowania dla także mojego taty, dzięki któremu tutaj jestem i spełniam zarówno swoje, jaki i jego marzenia – mówił szczęśliwy .
Rezultaty rywalizacji w klasie 3 pozwoliły Łabudzie zwiększyć przewagę w punktacji. Lider ma na swoim koncie 118 „oczek”. Drugi jest Ulanowski z dorobkiem 96 pkt, a trzeci Marcin Kowal (79 pkt).
Kolejną rundą RSMP będzie Rajd Śląska (19-21 września), a sezon zakończy debiutujący w mistrzostwach Polski Rajd Nyski (10-12 października). W finałowej odsłonie walki w RSMP do zdobycia będzie aż 50 punktów – o 15 więcej niż w pozostałych rundach sezonu 2025. Do końcowej klasyfikacji liczą się wyniki uzyskane we wszystkich siedmiu rajdach.
Marma 34. Rajd Rzeszowski – klasyfikacja końcowa RSMP:
1. Marczyk/Gospodarczyk (Škoda Fabia RS Rally2) 1:26:23.1 s
2. Matulka/Syty (Škoda Fabia RS Rally2) +51.3 s
3. Grzyb/Binięda (Škoda Fabia RS Rally2) +58.9 s
4. Brzeziński/Gerber (Citroën C3 Rally2) +2:29.4 s
5. Byśkiniewicz/Siatkowski (Škoda Fabia Rally2) +2:29.9 s
6. Kołtun/Pleskot (Škoda Fabia RS Rally2) +2:55.0 s
7. Gabryś/Dymurski (Škoda Fabia Rally2) +2:57.5 s
8. Rzeźnik/Kozdroń (Ford Fiesta Rally3 Evo) +4:34.3 s
9. Łabuda/Kuśnierz (Ford Fiesta Rally3 Evo) +6:10.5 s
10. Ulanowski/Kielar (Ford Fiesta Rally3) +6:35.4 s
Marma 34. Rajd Rzeszowski – klasyfikacja końcowa RSMP 2WD:
1. Rachfał/Mroszczyk (Peugeot 208 Rally4) 1:37:27.2 s
2. Górny/Martynek (Peugeot 208 Rally4) +14.8 s
3. Janowski/Grzenia (Renault Clio Rally4) +1:46.0 s
4. Mularczyk/Marczewski (Citroën DS3 R3T Max) +3:45.7 s
5. Hurko/Janasz (Ford Fiesta R200) +4:57.8 s
6. Januchta/Matuszczyk (Citroën C2 R2) +8:33.9 s
Marma 34. Rajd Rzeszowski – zwycięzcy odcinków specjalnych
- Marczyk/Gospodarczyk – 5
- Cais/Tesinsky – 2
- Grzyb/Binięda – 1
- Byśkiniewicz/Siatkowski – 1
RSMP 2025 – punktacja po Marma 34. Rajdzie Rzeszowskim (runda 5/7)
1. Matulka/Syty 154 pkt
2. Grzyb/Binięda 102 pkt
3. Kołtun/Pleskot 83 pkt
4. Brzeziński/Gerber 82 pkt
5. Byśkiniewicz/Siatkowski 77 pkt
6. Marczyk/Gospodarczyk 70 pkt
7. Szeja/Szeja 53 pkt
8. Ulanowski/Kielar 42 pkt
9. Górny/Martynek 34 pkt
10. Gabryś/Dymurski 32 pkt
RSMP 2025 – punktacja 2WD po Marma 34. Rajdzie Rzeszowskim (runda 5/7)
1. Górny/Martynek 130 pkt
2. Mularczyk/Marczewski 120 pkt
3. Janowski/Grzenia 98 pkt
4. Hurko/Janasz 81 pkt
5. Prus/Lisicki 72 pkt
6. Rachfał/Mroszczyk 63 pkt
Materiały nadesłane
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.