Bez pobłażania dla piratów drogowych

W sobotę przed godz. 20, w Dynowie, policyjny patrol ruchu drogowego, ręcznym miernikiem prędkości zmierzył prędkość z jaką poruszał się kierujący hyundaiem.

Okazało się, że 44-latek, w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, pędził z prędkością 138 km/h. Na szczęście mundurowi przerwali jego niebezpieczną jazdę. 44-letni kierowca otrzymał mandat w kwocie 5000 zł i 15 punktów karnych. Funkcjonariusze zatrzymali mu także prawo jazdy na okres 3 miesięcy. 

Jak ustalili policjanci, mężczyzna testował możliwości nowo zakupionego pojazdu przez swojego szwagra, który w trakcie kontroli drogowej siedział na fotelu pasażera.

W niedzielę, rownież w Dynowie, policjanci zatrzymali dwóch innych piratów drogowych.

Po godz. 17, policjanci zmierzyli prędkość kierowcy audi. 20-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego, nie dość, że na drodze z ograniczeniem prędkości do 50 km/h jechał z prędkością 110 km/h, to do tego nie korzystał z obowiązkowych pasów bezpieczeństwa.  

Młody kierowca stracił prawo jazdy, a za popełnione wykroczenia został ukarany mandatem w kwocie 1500 złotych i 18 punktów karnych. 

O godz.19.30, policjanci zatrzymali do kontroli drogowej innego kierującego audi. Powodem kontroli była również nadmierna prędkość. 35-letni mieszkaniec powiatu strzyżowskiego za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 72 km/h otrzymał mandat w wysokości 2500 złotych oraz 15 punktów karnych. Mundurowi zatrzymali mu także uprawnienia do kierowania pojazdami.

Rzeszowska policja przypomina, że kierowca, który przekroczył dozwoloną prędkość o więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym lub poza terenem zabudowanym na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej, oprócz wysokiego mandatu i punktów karnych musi się liczyć także z zatrzymaniem prawa jazdy na 3 miesiące, z możliwością przedłużenia kary do 6 miesięcy w razie recydywy. Jest to kara niezależna od pozostałych obciążeń.

KWP Rzeszów