REKLAMA

„Proszę zająć się własnym podwórkiem, a nie kraść naszego mienia”. Mocne słowa na sesji rady gminy

„Proszę zająć się własnym podwórkiem, a nie kraść naszego mienia”. Mocne słowa na sesji rady gminy

SANOK/PODKARPACIE. Temat poszerzenie granic administracyjnych miasta Sanoka znowu wrócił. Tym razem był omawiany na sesji Rady Gminy Sanok. Padły naprawdę mocne słowa, ale clou stanowiło zaproszenie mieszkańców dzielnicy Olchowce do przyłączenia się do gminy wiejskiej Sanok.

Dorota Mękarska

Bogdan Struś i Artur Kondrat

W porządku obrad znalazł się punkt dotyczący informacji na temat rozpoczęcia przez władze Sanoka procedury dotyczącej zmian administracyjnych miasta. Na sesję przybyli goście: wiceburmistrz Artur Kondrat i sekretarz Bogdan Struś. Dopuszczono ich do głosu. Pierwszy wstąpił Bogdan Struś. Sekretarz perorował o oddziaływaniu dużych miast na otoczenie i o dyskusji na temat rozszerzenia miasta, toczącej się w mediach i mediach społecznościowych.

Magiczne słowo „rozwój”

Bogdan Struś

Są emocjonalne, bo waga problemu jest duża – stwierdził gość, zarzucając jednak części dyskutantów nieznajomość realiów. Sekretarz przedstawił radnym procedurę, choć oni zapewne się w niej orientują. Odniósł się też do tego, kto kogo postawił w stan zaskoczenia w sprawie rozszerzenia miasta, argumentując, że burmistrz Sanoka w pierwszej kolejności musiał poinformować radnych miejskich o tym projekcie, a nie włodarzy sąsiednich gmin. Potem przeszedł do meritum stwierdzając, że dotyczy on nie tylko poszerzenia granic administracyjnych miasta, ale rozwoju całego regionu. Z jego słów wynikało, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, gdy Sanok stanie się większy, będą mieszkania dla młodych i miejsca pracy. Sekretarz nie wytłumaczył jednak mechanizmu, w jaki sposób ma do tego dojść. Mówił o potrzebie współpracy między samorządami, dając przykład szpitala, co do którego podejmowano próby zawiązania kooperacji, czy utworzenia Trójmiasta. Idee te, według niego upadały przez niuanse polityczne, ale też brak odwagi samorządowców. Na koniec Bogdan Struś wystąpił z prośbą o przeprowadzenie konsultacji w sprawie zmian granic administracyjnych w gminie wiejskiej, jak również o przyjęcie zaproszenia do rozmów na temat poszerzenia miasta.

Tadeusz Burka

Radni Gminy Sanok nie pozostawili tego wystąpienia bez słowa. Wiceprzewodniczący Tadeusz Burka zapytał, jakie powody stoją za próbą poszerzenia miasta, gdyż z wypowiedzi sekretarza wynikało mu, że są to czynniki ekonomiczne.

Odpowiedział na to pytanie wiceburmistrz Kondrat wskazując, że władze Sanoka kierowały się głosami z gminy wiejskiej Sanok. To jej mieszkańcy występują do miasta z takimi petycjami. Jak podkreślił wiceburmistrz nie brano pod uwagę czynników ekonomicznych.

Nie było skoku na dochody – powiedział kolokwialnie. – Chcemy podnieść poziom życia mieszkańców tych 10 sołectw – zadeklarował składając już obietnice, że miasto zapewni np. transport do Płowiec, czy zrobi oświetlenie w Stróżach.

To są tylko słowa

Przewodniczący Tadeusz Wojtas był jednak bardziej dociekliwy. Zapytał, dlaczego w takim razie miasto nie wybudowało chodnika i oświetlenia przy ul. Okulickiego, która, choć jest drogą powiatową, znajduje się w granicach miasta.

Tadeusz Wojtas

Chcecie budować takie oświetlenie u nas, ale może najpierw u siebie trzeba takie inwestycje uczynić – trzeźwo zauważył.

Tadeusz Wojtas skupił się też na oddziaływaniu dużych miast na otoczenia. Zgodził się, że w przypadku Sanoka takie zjawisko miało miejsce, ale było to wczasach, kiedy w Sanoku prosperowały duże zakłady przemysłowe i ludzie z całej okolicy w nich pracowali.

W jaki sposób powiększenie granic miasta miałoby teraz pozytywnie oddziaływać? – zapytał przewodniczący, ale niestety w trakcie dyskusji nie otrzymał na to odpowiedzi. – To są tylko słowa – sam więc skonkludował, pytając co naprawdę znaczy słowo ”rozwój”, którym władze miasta Sanoka tak chętnie szafują, nie przedstawiając konkretów.

To ładnie brzmi, ale trudno to odnieść do realiów – stwierdził.

Przewodniczący: Wiele będziecie obiecywać

Tadeusz Wojtas poruszył też zasygnalizowany przez sekretarza temat mieszkań dla młodych. Przypomniał, że miasto ma do zagospodarowania kilkaset hektarów, na których obowiązują plany zagospodarowania przestrzennego.

Budujcie, inwestujcie, na lata macie miejsca – poradził sanockim władzom przewodniczący.

Na koniec swojego wystąpienia powiedział: – W tej sytuacji wiele będziecie obiecywać i pewnie to robicie. To element waszej gry, ale na obiecankach, by się to skończyło.

Agnieszka Pastuszak

Po przewodniczącym głos zabrał Agnieszka Pastuszak, odnosząc się do słów sekretarza miasta. Zauważyła, że w mieście w sprawie poszerzenia nie było jednomyślności, a w sprawie szpitala, o której to współpracy mówił Bogdan Struś, to miasto niewiele ma do gadania, bo organem prowadzącym jest powiat. Radna wypaliła też z grubej rury, wyrażając obawę, że miasto po przejęciu sołectw, mogłoby sprzedać majątek, tak jak „Sosenki”, za parę złotych.

Radna: Miało być tak dobrze

Ale to była tylko przygrywka do następnego wystąpienia, bo głos zabrała wiceprzewodnicząca Bogusława Kaczmarska. Radna wróciła do sprawy mieszkań dla młodych, zauważając że miasto ma dużo działek, na których może budować bloki mieszkalne.

Bogusława Kaczmarska

Miało być tak dobrze, tak się obiecywało pod namiotem, że będą mieszkania dla młodych – przypomniała kampanię wyborczą.

Potem odniosła się do sytuacji finansowej sołectw. Według radnej będzie im o wiele lepiej w gminie wiejskiej, bo wskazują na to kwoty do dyspozycji sołectw, jak również duża samodzielność decyzyjna.

U nas mieszkańcy decydują, co chcą sprzedać i to oni by zadecydowali, czy chcą sprzedać „Sosenki – znowu do głośnej transakcji wróciła Kaczmarska.

To nie była jedyna uszczypliwość, bo radna przypomniała, że miała być w Sanoku reaktywowana porodówka. Jak wiadomo nie ma jej do dzisiaj.

Paweł Wdowiak

Proszę zając się własnym podwórkiem – poradziła na koniec. – A nie kraść naszego mienia, bo to jest okradanie gminy Sanok z naszego terytorium.

Po tym mocnym wystąpieniu informacje o możliwych zmianach administracyjnych granic gminy Sanok przedstawił sekretarz i z-ca wójta Paweł Wdowiak. Jego prezentację przedstawiliśmy już wczoraj: Gmina wiejska Sanok chce przyłączyć Olchowce! (VIDEO, ZDJĘCIA). 

ZDJĘCIA Z SESJI 30.12.2020

SLAJD Z PREZENTACJI

1_62


ZOBACZ RÓWNIEŻ:

„Nie róbcie z nas ciemnoty”. Protest mieszkańców podsanockich miejscowości! (VIDEO, ZDJĘCIA)

Czy Sanok chce ratować swój budżet kosztem sąsiednich gmin? Gorąco na sesji

Debata o poszerzeniu granic Sanoka. Mieszkańcy Zabłociec zapowiadają protest!

Matuszewski ironicznie o Trepczy. „Może na górze napisać Hollywood?”

O POWIĘKSZENIU SANOKA: „Arogancja i egoizm”. „Pomysł chybiony” (VIDEO)

Burmistrz Matuszewski chce powiększyć Sanok. Dwukrotnie! (VIDEO, ZDJĘCIA)

materiały nadesłane / Gmina Sanok


31-12-2020

Udostępnij ten artykuł znajomym:



Dodaj komentarz

Zaloguj się a:

  • Twój komentarz zostanie wyróżniony,
  • otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
  • czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.

Pokaż więcej komentarzy (0)