Rząd chce regulować elektryczne hulajnogi! „To jest jeden wielki bubel prawny!”
Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym i niektórych innych ustaw nakłada regulacje na użytkowników elektrycznych hulajnóg. Wśród nich jest ograniczenie prędkości poruszania się po chodniku do prędkości pieszego, na drogach rowerowych do 20 km/h, a po drogach tylko tam, gdzie prędkość ograniczona jest do 30 km/h. Dodatkowo obowiązywać ma zakaz przewożenia przedmiotów i użytkowania hulajnóg dla dzieci poniżej 10 roku życia. Według polityków Konfederacji są to przepisy całkowicie absurdalne.
Dobromir Sośnierz: „Cyrk i kabaret. Nie wystarczy rządowi, że uprzykrza życie przedsiębiorcom. Teraz będzie uprzykrzał życie ludziom jeżdżącym na hulajnogach. Jest to kolejna regulacja, której nie potrzebujemy. (…) Rząd chce, żebyśmy jeździli elektronicznymi hulajnogami z prędkością pieszego. Po co mamy w takim razie jeździć hulajnogą, jak mamy to robić z prędkością pieszego?”
„Naprawdę mamy tyle innych zmartwień na głowie, że ostatnią rzeczą, której potrzebujemy to jest pomysł na mandaty dla ludzi nieszkodzących nikomu.” – dodał Sośnierz.
Michał Urbaniak: „Ja rozumiem, że jest to nowy środek transportu i polskie prawo jeszcze tego nie widziało, natomiast przy jakiejś próbie wpisania tego do systemu prawnego, rząd od razu stara się to przeregulować. Chociażby ograniczenie prędkości poruszania się hulajnogą, która ma być taka sama jak prędkość pieszego. Tylko nie wiemy, czy to ma być pieszy, który idzie, biegnie czy się czołga?”.
Wielu ekspertów krytykuje sposób procedowania przepisów, które wzbudzają wątpliwości. Dostosowanie prędkości do pieszych jest wręcz niewykonalne. Ograniczenia na drogach rowerowych niesprawiedliwe, jeśli spojrzymy, że rowerzyści poruszają się szybciej niż 20 km/h. Poruszania się po drogach z limitem prędkości jedynie do 30 km/h też niepraktyczne, bo takich dróg jest bardzo mało, a zakaz przewożenia przedmiotów jest nieprecyzyjny (przedmiotem też jest torba czy plecak).
Jakub Kulesza: „Jest to temat mało istotny, ale właśnie tak mało istotny temat po dwóch latach przygotowywania tej ustawy rząd wrzuca i dopycha tę ustawę kolanem, by w ciągu dwóch dni było pierwsze, drugie, trzecie czytanie i prace w komisjach.”
Posłowie Konfederacji przeprowadzili konsultacje z organizacją Mobilne Miasto oraz Jakubem Klawiterem, dziennikarzem technologicznym.
„To jest jeden wielki bubel prawny!” – Kulesza zaznacza, że ten problem nie będzie jedynie dotyczył poruszania się po dużych miastach. – „Jeżeli ktoś będzie chciał kupić na komunię synowi czy siostrzenicy kupić niewielką, małą, elektryczną hulajnogę, która porusza się do 15 km/h, to będzie mógł tę hulajnogę wyrzucić do kosza.”
„Rząd wymyślił, że na takich urządzeniach będą mogły się poruszać osoby dopiero po 10 roku życia. To równie dobrze mogliby to rozszerzyć na rolki czy wrotki. (…) Pełno jest tych absurdów. Niestety lewica dorzuca kolejne, bo chce podnieść ten wiek do 12 czy 14 lat. Platforma chciała nawet OC wprowadzić. My przygotowaliśmy poprawki znoszące te absurdy, jak chociażby zakaz przewożenia przedmiotów. Co to znaczy, że ja nie mogę nawet z plecakiem jechać? Mamy nadzieję, że ktoś w ministerstwie pójdzie wreszcie po rozum do głowy.”
materiały nadesłane
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.