PODKARPACIE. Śledczy wyjaśniający makabryczną śmierć 17-latki ze wsi Głowaczowa w powiecie dębickim przeanalizowali zapiski w pamiętniku prowadzonym przez 15-letniego brata ofiary. Wynika z nich, że chłopak od jakiegoś już czasu planował zabicie najbliższych. Pierwsza na liście była Natalia…
Do rodzinnej tragedii doszło w poniedziałek przed godziną 18:00 w miejscowości Głowaczowa w powiecie dębickim.
Wstępne ustalenia prokuratury wskazują, że w pewnym momencie 15-letni chłopiec wtargnął do pokoju swojej siostry i zaczął ją bić drewnianym kijem, a chwilę później zadał kilka ciosów nożem. Następnie przeciągnął ofiarę przez cały dom i zrzucił ją do piwnicy. Rodziców rodzeństwa nie było wtedy w domu.
Po zdarzeniu chłopak zadzwonił na numer alarmowy i przekazał dyspozytorowi co się stało. Policjantom, którzy niedługo później pojawili się na miejscu zdarzenia powiedział, że zabić siostrę kazały mu „głosy w głowie”.
Chłopak został zatrzymany i przesłuchany.
– Przyznał się do zabójstwa siostry. Nie wypowiedział się jednak w zakresie szczegółów i okoliczności zdarzenia – mówi nam Jacek Żak, Prokurator Rejonowy w Dębicy.
Gdy policjanci dotarli na miejsce zbrodni, chłopak trzymał w ręce nóż, a także zeszyt. Na komendę funkcjonariusza odrzucił ostry przedmiot.
Śledczy przeanalizowali zapiski w zeszycie.
– Z treści umieszczonych w zeszycie wynika, że stan psychiczny chłopaka pogarszał się. Planował on zrobienie krzywdy kilku osobom z najbliższej rodziny. Opisywał sposoby, jakimi to zrobi. Pierwsza na liście była jego siostra Natalia – relacjonuje prokurator Żak.
Jak mówią pracujący przy sprawie funkcjonariusze, nic nie wskazywało na taką tragedię. Rodzina wydawała się zupełnie normalna, a chłopak oceniany był jako osoba inteligentna. Prokurator Żak dodaje, że wprawdzie chłopak leczył się od dziecka, ale nie pod kątem psychiatrycznym.
Nastolatek trafił do policyjnej izby dziecka. Usłyszał już zarzut zabójstwa. Wiele wskazuje na to, że będzie odpowiadał za zbrodnię jako nieletni. Jeśli tak się stanie, trafi on najprawdopodobniej do schroniska dla nieletnich, skąd będzie mógł wyjść w wieku 21 lat, chyba, że biegli psychiatrzy stwierdzą, że nadal stwarza on niebezpieczeństwo i istnieje prawdopodobieństwo popełnienia podobnego czynu w przyszłości.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: 15-latek bił siostrę kijem. Później zadał kilka ciosów nożem
foto: poglądowe / archiwum KWP Rzeszów
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.